KNK zadebiutowali całkiem niedawno i jak do tej pory wydali 1 piosenkę ( no dobra 2, ale z teledyskiem tylko jedną). Powiem szczerze, że to chyba pierwszy zespół, w którym zakochałam się tak szybko. Naprawdę! Wystarczyła jedna piosenka, a ja już wiedziałam, że będę ich fanką. "Knock" i "Angel Heart" były świetne, więc nie mogłam się doczekać comebacku. Jednak nie spodziewałam się go tak szybko! I to jeszcze z mini albumem!
Co do teledysku... trochę tańca, trochę historii, czyli jak w każdym kpopowym MV, ale te mroczne, ciemne kolory i klimat, w którym teledysk jest zrobiony, świetnie pasują do KNK. Taniec w tunelu wydaje się jakby żywcem wyjęty z nisko budżetowego MV, mimo to kolorowe wstawki i żywe, wyraźne kolory całego teledysku pozwalają wątpić, że były cięcia w kosztach. Według mnie wszystko ze sobą pięknie współgra - choreografia, muzyka, wokal, obraz.
Te kolory miałam na myśli
Przejdźmy do albumu :)
Piszę recenzję słuchając jednocześnie piosnek, więc jest bardzo "na świeżo"
GONE - Okej, to jest piękne, więc czemu takie krótkie?! Zdecydowanie nie pogardziłabym gdyby trwało standardowe 3 minuty, albo nawet i więcej.
Day N Night - Zakładam, że miał być to taki trochę imprezowy/żywszy kawałek. I jest. Tylko w tym starym kpopowym stylu i strasznie mi się to podoba! Uwielbiam ją!
I'll Try - To jest naprawdę dobra piosenka. Polecam całą sobą. Nie jest to ballada (chociaż tak może się wydawać na początku), jednak nie jest też szybka. Przyjemnie się słucha
I Remember, Propose - Tak ja wcześniej, bardzo przyjemne do słuchania piosenka, na wiosenne dni, które zresztą już się kończą - idealna.
Podsumowując:
KNK naprawdę udał się comeback. Wydali świetny album i liczę, że następne też takie będą, a chłopcy pozostaną z nami na długo. Z jednej strony podoba mi się koncept KNK, takie delikatne (?) piosenki świetnie do nich pasują, jednak brakuje mi tu chociaż jednej żywszej, energicznej piosenki. Życzę im pierwszej wygranej w programie, ale patrząc na to kto się teraz promuje i na to, że są jak na razie zbyt mało znani (chociaż wydaje mi się, że szybko się to zmienia) zajmie im to trochę czasu, jednakże w pełni na nią zasługują.
Myślę, że oficjalnie mogę nazwać się Tinkerbell. ^^
A Wam jak się podoba nowy album KNK?
Też lubię ich od samego debiutu, podoba mi się to że są eleganccy. Nie ma raczej dużo bbandów z eleganckim konceptem. A co do mini albumu każda piosenka z niego mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńBardzo ich lubie od samego debiutu, nie zawiedli mnie w tym comebacku <3
OdpowiedzUsuń