Wydaje mi się, że Secret są już dość zapomnianym zespołem, nie tylko przez fanów kpopu, ale i przez ich wytwórnię, która jeśli już, to skupia się na Hyosung. Chociaż tutaj nie będę narzekać, bo uwielbiam ją i jej piosenki, jednak chciałabym znów zobaczyć dziewczyny w pełnym składzie z nową naprawdę dobrą piosenką. Na razie pozostaje mi cieszyć się solowymi aktywnościami, dwóch głównych wokalistek.
Tak szczerze to nie miałam w planach recenzować tego albumu, ale po tak świetnej głównej piosence, stwierdziłam, że muszę to zrobić. Mam nadzieję, że wytrwacie do końca ;)
Zacznę od tytuły, który jakoś mi się nie podoba. Już tłumaczę dlaczego. Wyraźnie słyszymy, że Jieun śpiewa Barbie doll (z koreańską wymową i tak jak nazwa zapisana jest w hangulu czyli Babi), a w romanizacji mamy Bobby. Rozumiem, że zapewne KBS zablokowałoby ją, za lokowanie produktu itp, ale nie mogło to być chociaż Baby, albo coś w tym stylu? Bobby mi w ogóle nie brzmi, a Wam? Jak już sobie ponarzekałam, to przejdźmy do samej piosenki. Pomimo tego tytułu jak dla mnie nie ma ona żadnych wad. Piękny, delikatny wokal Jieun idealnie pasuje do takich klimatycznych piosenek, a do tego jeszcze ten rap. Jest taki... wyniosły? Sama nie wiem jak go określić, ale jest świetny. Poza tym sam teledysk wygląda tak estetycznie i ślicznie, że mam ochotę go oglądać znowu i znowu. A na piękną Song mogę patrzeć godzinami. Bardzo podobają mi się jej stroje i makijaż. Taki dojrzały, kobiecy styl zdecydowanie jej pasuje.
Piosenka jest, co prawda wolniejsza, ale nie nazwałabym jej balladą. Jieun roztacza wokół siebie niezwykłą i tajemniczą aurę, przez co klimat utowru jeszcze lepiej wpasowuje się w melancholijny jesienny nastrój, który niedługo zapanuje.
Przejdźmy teraz do albumu (po kliknięciu na tytuł przejdziecie do piosenki):
I wanna Fall In Love - nie licząc tytułowej piosenki to jest zdecydowanie mój faworyt na tym albumie! Jedyna "żywsza"" piosenka na albumie, chociaż wciąż nie jest to super energiczny kawałek. Ma w sobie coś takiego, że słuchałam go przez te 3 minuty wpatrując się w zdjęcie na ekranie słuchając tego cudownego głosu.
Off The Record - To jest jedna z tych piosenek, które są na praktycznie każdym albumie każdego zespołu - wolna/ballada/prawie akustyczna (niepotrzebne skreślić)by jak najlepiej było słychać głos piosenkarza. Zdecydowanie trzeba mieć odpowiedni humor by jej słuchać, jednak mi się bardzo podoba.
Oasis - Ostrzegam! Refren już mi się wkręcił i nie mogę przestać go nucić - O-a- sis, O-a-sis. Jeśli raz posłuchacie, też już z wami zostanie. Bardzi przyjemny utwór, świetnie słychać genialny wokal Jieun.
It's Okay - melodyjna, spokojna, ale nie nudna (!) piosenka.
A Wam jak się podoba album "Bobby Doll"? :)
Wydaje mi sie, ze wytwornie skupiaja sie juz na mlodszych zespolach i artystach. Secret mialo swoje 5 minut ladne kilka lat temu kiedy to fani szaleli na punkcie Shy Boy czy Moonlight Starlight, no i oczywiscie solowy singiel w duecie z Bang Yong Gukiem. I na tym koniec. pozniej jakis tam jeszcze maly epizod i koniec o Secret...
OdpowiedzUsuńi wydaje mi sie, ze skoro wytwornia skupila sie na dosc slabych (biorac pod uwage listy przebojow) solowych projektach w pelnym skladzie nie uslyszymy ich jeszcze dlugo ;x
btw. mini SongJiEun ciekawe ;D